Polacy jedzą lody praktycznie tylko przez cztery miesiące. W tym czasie zjadają ok. 70 proc. całej rocznej produkcji. Najczęściej jemy tzw. lody impulsowe, ale powoli rośnie sprzedaż lodów familijnych, w dużych opakowaniach. Jesteśmy przyzwyczajeni do starych smaków, najczęściej sięgamy po lody śmietankowe, waniliowe, czekoladowe i truskawkowe – wynika z podsumowania polskiego rynku lodów przygotowanego przez Nordis, producenta lodów i mrożonek.
– W Polsce najczęściej jemy tzw. lody impulsowe na patyku, w kubeczku lub rożku. Kupujemy je w małych sklepach, blisko domu, z uwagi na to, że szybko się rozpuszczają – mówi Tomasz Meller, dyrektor generalny Grupy Nordis. – Sprzedaż lodów w Polsce jest niemal całkowicie zależna od aury i jemy lody praktycznie tylko przez cztery wakacyjne miesiące, zjadając w tym czasie ok. 70 proc. całej rocznej produkcji. Nordis wskazuje, że preferencje klientów zależą od intensywności upałów, np. przy ok. 20 stopniach Celsjusza i wyżej, kupowane są częściej lody na bazie mleka. Kiedy temperatura dochodzi do ok. 30 stopni, klienci chętniej sięgają po przynoszące orzeźwienie sorbety, lody na bazie soków owocowych.
Szansę na dogonienie Europy Zachodniej, gdzie rocznie zjada się znacznie więcej lodów niż w Polsce, daje wzrost sprzedaży w kategorii lodów familijnych, w dużych opakowaniach, które kupowane są także poza typowym sezonem lodowym, najczęściej w dyskontach i hipermarketach. Szczególnie dotyczy to lodów o najwyższej jakości, w przypadku Nordis są to Cadenza, Dafne, czy Słodka Rewia. Zdecydowana większość takich lodów sprzedawana jest w plastikowych pudełkach. Popularne są też rolady lodowe, dostępne w pudełkach kartonowych, ale ich sprzedaż rośnie zdecydowanie wolniej. Przeważają opakowania 900-1000 ml. Opakowania 500 ml i 750 ml cieszą się mniejszym zainteresowaniem z uwagi na stosunkowo wysoką cenę w przeliczeniu na 100 ml.
– Polak w ciągu roku spożywa nieco ponad 4 litry lodów – mówi Tomasz Meller, prezes Grupy Nordis. – Najwięcej lodów w Europie konsumuje się w chłodnej Skandynawii. Finowie jedzą nawet 14 litrów rocznie, a mieszkańcy Włoch, Danii, czy Irlandii ok. 8-9 litrów lodów. Ale to nic w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi: badania wskazują, że konsumpcja wyraźnie przekracza tam poziom 20 litrów rocznie – podsumowuje Tomasz Meller.
Nordis wskazuje, że polscy konsumenci mają kilka ulubionych, tradycyjnych smaków lodów: śmietankowy, waniliowy, czekoladowy i truskawkowy. Firma stara się przełamywać przyzwyczajenia i wprowadza nowe, wyraziste smaki. W tym sezonie na rynek weszły Miętus i Klaps Zielona Moc, sorbet na bazie lulo, kiwi, maracuji, cytryna i jabłka, a także biszkoptowo-jogurtowo-truskawkowe ColoColo. – Lody powinny przyciągać przede wszystkim smakiem – mówi Tomasz Meller, dyrektor generalny Grupy Nordis. – Dlatego wprowadzamy w tym roku lody w rożkach bazujące na prawdziwych owocach. Oferują wyrazisty, pełny smak truskawek, jagód czy wiśni, łatwy do odróżnienia od dominującego na rynku smaku lodów produkowanych z aromatów. – zaznacza Tomasz Meller.